wtorek, 16 września 2014

Decyzja podjęta...

Hej. Dzisiaj ja po długim oczekiwaniu, z wiadomością. Dla mnie i tak ciężką, może dla Was weselszą...
 

Zgaduję, że wszyscy po mojej "dramatycznej" przemowie spodziewaliście się że odejdę. Jednak nie. Nie biorę ulropu tak jak Maja, ale nie będę tu pisać cały czas. No ale dobrze, już wyjaśniam: posty będę pisać kiedy znajdę czas. Nie wiem ile, nie wiem kiedy. Może raz na miesiąc, a może pięć razy na tydzień? Gdy oderwę się z wiru szkoły i nie będę zmęczona, może uda mi się napisać jakieś wypociny. Więc jeśli nie napiszę nic na miesiąc, to nie oznacza że "wparowałam" z bloga czy coś. Po prostu nie mam czasu.

Buziaczki :* Laura :)

1 komentarz:

Wasze komentarze są dla nas naprawdę ważne. To właśnie z nich dowiadujemy się o tym, co myślicie o postach i blogu ;)