*Ludmiła*
Prowadzę normalne i nudne życie. Nie mam przyjaciół ani chłopaka, bo za czasów Studia On Beat byłam okropna. Przez moje wybryki zostałam usunięta ze szkoły, a rodzice zginęli. Zostałam całkiem sama, a nie ! Jedynym moim przyjacielem jest mój piesek Szavo. Wygląda on tak ;
Traktuję go jak przyjaciela, a raczej bardziej rodzinę. Pamiętam jak dostałam go od rodziców na moje 19 urodziny. Byłam na nich tylko ja i rodzice. Z tego powodu mi smutno, że byłam tam ja, mama, tata. Tylko ... Nawet moja najlepsza przyjaciółka, a raczej była przyjaciółka zostawiła mnie dla paczki Violetty. Gdy tylko wspominam te wszystkie chwile zadaje sobie ciągle to samo pytanie. "Dlaczego ? Dlaczego ja taka byłam ?". To czego najbardziej nie mogę znieść to, to że codziennie przechodzę obok Studia i widzę tam wszystkich moich dawnych nie wiem czemu wrogów. Są szczęśliwi. Dlaczego ja nie mogę być taka ? Wszystko zawsze źle robię ! Po tym wszystkim nawet nie mam odwagi podejść i pogadać, a raczej przeprosić wszystkich za moje zachowanie. Wiem, że nie będą w stanie mi wybaczyć, ale teraz czuję, że ich potrzebuję, że ich kocham za to co dla mnie robili, ustępowali mojemu złemu zachowaniu. Niestety taki mam los.
Moje rozmyślanie i łzy przerwała piosenka Fedrica Pasquarelli. Federico to mój ulubiony piosenkarz. Skradł mi serce piosenką
Postanowiłam zmienić mój styl ubierania się w sukienki, spódniczki i te wszystkie złociste bolerka.
Ubrałam się i ponownie ruszyłam do łazienki w celu ułożenia fryzury. Zastanawiałam się długo, aż postanowiłam zrobić sobie warkocz na boku. Następnie dla odmiany zrobiłam lekki makijaż. Przyglądałam się sobie w lustrze i stwierdziłam, że taki styl mi pasuje. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie. Zjadłam i odstawiłam brudne naczynia do zmywarki oraz wsypałam karmy mojemu psiakowi do miseczki. Usiadłam na wysokim kręconym krześle i przyglądałam się Szavo. Odczekałam aż zje i wzięłam go na ręce aby założyć na niego obrożę i smycz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hey ! No i mamy epilog opowiadania z Fedemiłą zamiast rozdziału Leonetty na, który niektórzy z was czekają ;) Epilog ten zrobiłam tylko z perspektywy Ludmi, iż pomysłu na Fede nie miałam <3
Tinistas Mmm leń ... Hi hi ;P Za wszelkie błędy także was przepraszam, ale piszę z telefonu, bo jestem, a raczej byłam wczoraj na zawodach piłki siatkarskiej, ale epilog zobaczycie w niedzielę.
EPILOGI SĄ STRASZNE GDY PISZE JE SIĘ Z TELEFONU ! Uwierzcie mi nie chcielibyście iść z dziewczynami na zakupy i równocześnie gadać i pisać epilog ;) Ale co tam xDDD
Kocham ♥♥♥
/Tinistas Mmm
Ten piesek jest slodki. :* Zrobisz wykreslanke z Tomasem? A może skomenrujesz moje blogi?
OdpowiedzUsuńmartynia30.blogspot.com
violettarozdarteserce.blogspot.com
Piesek słodziak ;** Tylko szkoda, że Lu jest samotna.
OdpowiedzUsuńOoo zmiana stylu ;P Nie mogę doczekać się już rozdziału 1.
Maju gdzie znalazłaś ten zestaw ?
OdpowiedzUsuńSupcio zestaw !! Też chcę taki :D A jeżeli chodzi o epilog to fajny :) czekam na ciąg dalszy :D
OdpowiedzUsuń